TO
września 24, 2017Czyli sukces czy porażka ekranizacji słynnej powieści Stephena Kinga?
O CZYM OPOWIADA?
Kiedy w mieście Derry w stanie Maine zaczynają znikać dzieci, grupa dzieciaków musi stawić czoła swoim największym lękom. Na ich drodze staje nikczemny klaun o imieniu Pennywise, który zapisał się na kartach historii jako morderca lubujący się w zadawaniu bólu. Film oparty jest na motywach niezwykle popularnej powieści Stephena Kinga pod tym samym tytułem, która przeraża czytelników od dziesięcioleci.
MOJA OPINIA
Zanim zdecydowałam się obejrzeć ten film czytałam kilka recenzji i słyszałam wiele opinii na jego temat. Zdania były podzielone. Jedni uważali, że jest to świetna ekranizacja powieści, a inni twierdzili, że to beznadziejny film , na którego oglądanie nie warto tracić czasu. Ja jednak postanowiłam go obejrzeć i wybrałam się na niego do kina. Po jego obejrzeniu sama nie wiedziałam co mam na jego temat myśleć. Pomimo tego, że film z gatunku jest horrorem to posiada również wiele elementów komediowych, dlatego też nie możemy do końca nazwać go horrorem. Podczas oglądania filmu na sali kinowej można było słyszeć za równo śmiech jak i przerażenie. Właśnie za tę niesamowitą równowagę należy pochwalić twórców filmu m.in. reżysera, którym jest Andres Muschietti. Główni aktorzy występujący w filmie to: Bill Skarsgård ( jako Pennywise), Finn Wolfhard, znany m.in. z serialu „ Stranger things”, Sophia Lillis, Jack Grazer oraz Jaeden Lieberher. Według mnie najlepiej swoją rolę odegrali właśnie Bill Skarsgård oraz Finn Wolfhard, którego nawiasem mówiąc uwielbiam. Film swoją światową premierę miał 29 sierpnia, natomiast w Polsce ukazał się po raz pierwszy 8 września. Ciekawostką może okazać się fakt, że główna postać filmu, czyli klaun Pennywise powracał do miasteczka Derry co 27 lat, czyli dokładnie tyle samo ile minęło od premiery telewizyjnego mini-serialu opartego właśnie na powieści Stephena Kinga. Przypadek? Jeśli nawet to dość mocno oddziałujący na psychikę widza. Czy polecam obejrzeć ten film? Tak, a po seansie sami ocenicie czy było warto. Miejmy tylko nadzieję, że na kolejne spotkanie z Pennywise nie będziemy musieli czekać kolejnych 27 lat.
Zanim zdecydowałam się obejrzeć ten film czytałam kilka recenzji i słyszałam wiele opinii na jego temat. Zdania były podzielone. Jedni uważali, że jest to świetna ekranizacja powieści, a inni twierdzili, że to beznadziejny film , na którego oglądanie nie warto tracić czasu. Ja jednak postanowiłam go obejrzeć i wybrałam się na niego do kina. Po jego obejrzeniu sama nie wiedziałam co mam na jego temat myśleć. Pomimo tego, że film z gatunku jest horrorem to posiada również wiele elementów komediowych, dlatego też nie możemy do końca nazwać go horrorem. Podczas oglądania filmu na sali kinowej można było słyszeć za równo śmiech jak i przerażenie. Właśnie za tę niesamowitą równowagę należy pochwalić twórców filmu m.in. reżysera, którym jest Andres Muschietti. Główni aktorzy występujący w filmie to: Bill Skarsgård ( jako Pennywise), Finn Wolfhard, znany m.in. z serialu „ Stranger things”, Sophia Lillis, Jack Grazer oraz Jaeden Lieberher. Według mnie najlepiej swoją rolę odegrali właśnie Bill Skarsgård oraz Finn Wolfhard, którego nawiasem mówiąc uwielbiam. Film swoją światową premierę miał 29 sierpnia, natomiast w Polsce ukazał się po raz pierwszy 8 września. Ciekawostką może okazać się fakt, że główna postać filmu, czyli klaun Pennywise powracał do miasteczka Derry co 27 lat, czyli dokładnie tyle samo ile minęło od premiery telewizyjnego mini-serialu opartego właśnie na powieści Stephena Kinga. Przypadek? Jeśli nawet to dość mocno oddziałujący na psychikę widza. Czy polecam obejrzeć ten film? Tak, a po seansie sami ocenicie czy było warto. Miejmy tylko nadzieję, że na kolejne spotkanie z Pennywise nie będziemy musieli czekać kolejnych 27 lat.
Follow my blog with Bloglovin
13 komentarze
Właśnie jestem w trakcie czytania tej książki - niezła z niej cegiełka, ale ja jestem wielką fanką Kinga i pewnie przeczytanie jej nie zajmie mi dużo czasu. Planuję też obejrzeć film, ciekawi mnie jak wygląda ekranizacja :)
OdpowiedzUsuńhttp://zszafypannyjoanny.blogspot.com/2017/09/jesienne-must-have-spodnie-w-paski.html
to niestety nie jest tematyka filmów dla mnie :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Nie przepadam za taką tematyką filmów, ale mój chłopak mówi, że chętnie obejrzy tą wersję. Sama zaproponowałam mu by najpierw obejrzał tą pierwszą - dla porownania potem :)
OdpowiedzUsuńStrasznie nie lubię horrorów. Ale Stephena Kinga lubię bardzo. Dlatego skusiłam się na seans "Mrocznej Wieży". To była totalna klęska, film gorszy jeszcze niż "Smoleńsk". Nie odczuwałam w trakcie oglądania żadnych emocji!
OdpowiedzUsuńBoję się, że w przypadku "To" będzie tak samo. Sama pisałaś - niektórzy się śmiali, inni bali... Mieszane odczucia, prawda? Faktycznie chyba najlepiej będzie samemu się przekonać...
Pozdrawiam ciepło!
Kiedy byłam na Annabelle- narodziny zła, widziałam zwiastun tego filmu, bardzo mnie zaintrygował i już wtedy postanowiłam, że go obejrzę. Niestety nie miałam czasu iść do kina, ale na pewno w przyszłości obejrzę ten film bo ciekawi mnie to połączenie komedii z horrorem, moich dwóch ulubionych gatunków :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz kochana!
Chętnie dołączam do grona obserwatorów, buziaki!
Fajnie nagrany film, choć na sali kinowej baaaaardzo się uśmiałam :D a jak chodzi o Anabelle - narodziny zła, to też momentami bardzo zabawny :D
OdpowiedzUsuńNiestety to nie mój typ filmu :/
OdpowiedzUsuńAle bardzo fajnie to opisałaś :)
https://martini2000.blogspot.com/
Film zapowiada się bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś go obejrzę. Fajna recenzja
Cudownego dnia!
Film zapowiada się ciekawie dla osób które lubią takie klimaty :) ja gustuje w lagodniejszysz filmach ale super go opisalas
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mie tym dziełem. Może zobacze w wolnej chwili. :D
OdpowiedzUsuńhttps://in-blizzard.blogspot.com/
Na filmie byłam. Bardzo mi się podobał. Spokojnie 2 rozdział będzie za 2 lata proszę tu masz więcej informacji http://m.filmweb.pl/news/"To%3A+Rozdział+2"+w+kinach+za+dwa+lata-125073. Zapraszam na mojego bloga http://ludzkie-doswiadczenia.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńHm jeśli on jest tak nudny to aż się ciesz że nie obejrzałem. To jest nic nie wnosząca produkcja w historię TO. Polecam obejrzeć TO 1990. Jeśli zauważysz różnice to napisz do mnie. Tamten był pół na pół klapą ale jak widzę ten jeszcze bardziej jest do kitu. Pewnie jeszcze większy poczujesz nie dosyt jak w poprzedniej część.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie obejrzę! Jestem fanką horrorów. Nie przepuszczę okazji by samemu się przekonać jaki jest ten film :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!